Od ostatniego mojego wpisu, opisującego potencjalne waluty do inwestycji, minęło już ponad dwa tygodnie czasu. Sprawdźmy co działo się przez ten okres.
Bitcoin przez ostatnie dwa tygodnie był w korekcie. Od szczytu na 1339,90 $ na Bitfinexie zaliczył spadek do 888,20 $. Od 25 marca mamy odreagowanie, przebity został opór trendu spadkowego i jest szansa na kolejne wzrosty.
Skoro bitcoin spadał, a mamy hossę, to inne kryptowaluty powinny rosnąć i tak też było. Dash pomimo swojego już wysokiego pułapu dwa tygodnie temu (0,0665 BTC) osiągnął nowe ATH na poziomie 0,1242 BTC – wzrost o 100 %. Teraz Dash jest w głębokiej korekcie, dodatkowo wyszedł dołem z trójkąta i przebił linię wsparcia trendu wzrostowego. Co prawda spadki zniosły już prawie 60 % ostatnich wzrostów ale całkiem możliwe, że przy rosnącym bitcoinie, cena Dasha będzie dalej spadać.
Monero również zaliczyło nowe ATH na poziomie 0,0247 BTC, co oznacza wzrost o 70% z poziomu 0,01445 do nowego szczytu. XMR jest również w korekcie po ostatnich wzrostach.
Ethereum także zaliczyło nowe ATH (0,0585 BTC) – wzrost o 150 %.
Ethereum classic nowe ATH na 0,00299 BTC – wzrost o 115 %.
Lisk nowe ATH na 0,000372 BTC – wzrost o 200 %.
Zcash nowy lokalny szczyt na 0,0928 BTC – wzrost o 150 %.
Litecoin nowy lokalny szczyt na 0,00779 BTC – wzrost o 120 %.
Peercoin nowy lokalny szczyt na 0,00082 BTC – wzrost o 50 %.
Namecoin nowy lokalny szczyt na 0,00081 BTC – wzrost o 60 %.
Jak widać można było zarobić na każdej walucie, o której pisałem dwa tygodnie temu. Najwięcej zarobku mogło dać LSK i ETH, najmniej PPC i NMC. Oczywiście podane procenty są “maksymalnym” zyskiem jaki można było osiągnąć w tym okresie czasu. Napisałem w cudzysłowie, ponieważ tak naprawdę teoretycznie można było uzyskać jeszcze większy procent, kupując w każdym dołku i sprzedając na każdej górce. Pogrubiłem teoretycznie, ponieważ teoria nijak ma się do praktyki, a praktycznie można było zarobić dzieląc przytoczone procenty przez pół (dobrzy traderzy) albo przez 3 (przeciętni traderzy). Żeby nie było tak kolorowo, to pomimo tego, że jesteśmy w hossie i mamy bańkę na kryptowalutach, niektórzy mogli stracić przez ostatnie dwa tygodnie.
Zebranie faktów
Biorąc pod uwagę kapitalizację bitcoina, kapitalizację altcoinów oraz częstość wyszukiwania słowa “cryptocurrency” w google wygląda na to, że nadal jesteśmy w trakcie formułowania bańki na kryptowalutach, czyli kontynuujemy hossę. Po chwilowej korekcie bitcoina, jego kurs zaczyna znowu rosnąć, a w tym czasie altcoiny częściowo są albo w korekcie, albo co niektóre nadal kontynuują wzrosty.
Jak odnaleźć się na rynku kryptowalut. Po pierwsze nie inwestować jak leci i w co popadnie, a już na pewno nie w coś co nagle wzrosło 100 %, po drugie obserwować podstawowe kryptowaluty i szukać okazji do wejścia, a jak sami nie potrafimy określić co kupić, to niestety musimy się posiłkować innymi, którzy mają w tym większe doświadczenie.
Uwaga unikać jak ognia, grup pump&dump i ludzi, którzy się chwalą na prawo i lewo ile to oni nie zarobili. Ja ze swojej strony staram się na bieżąco komentować sytuację na twitterze i wrzucać większe analizy na bloga.
Drogi Prezesie mógłbyś przybliżać troche często poruszany przy Zcash temat podaży? Mianowicie jak ma się stosunek kopiących walutę do jej ceny? Są jakieś przesłanki kiedy kopanie może przestać być opłacalne nie tylko w przypadku Zcash ale tez eth i podobnych?
Jak przyjdzie bessa to kopanie przestanie być opłacalne. Trudność podąża za ceną, im wyższa cena tym większa trudność ale nie zawsze zachodzi ta korelacja. Dla każdej waluty jest inaczej. Wchodzi jeszcze w grę podział nagrody, po podziale kopiący dostają dwa razy mniej monet. Dużo też zależy od ceny prądu i sprzętu na którym kopiemy.
Grupy pump&dump działają trochę jak piramidy finansowe. Wszyscy pracują na lidera albo grupę osób na szczycie listy. Jeżeli nie jesteś założycielem takiej grupy to jest duża szansa, że zostaniesz dawcą kapitału a w najlepszej sytuacji, pomożesz wzbogacić się liderowi, samemu zarabiając niewiele, a ponosząc niewspółmiernie duże ryzyko.
Najtrudniejsze w inwestowaniu nie jest wejście w inwestycję ale wyjście z niej. Wiele osób o tym zapomina podpinając się pod takie grupy. Dostaną sygnał żeby coś kupić ale nikt już im nie powie kiedy sprzedawać, a jak już im powie, to wszyscy w koło będą już dawno zarobieni.
Czemu uważasz żeby unikać grup typu pump&dump?