Inwestując na różnych rynkach, czasami musimy dostosować wielkość naszego kapitału do głębokości danego rynku. Jest to bardzo ważne, jeżeli nie chcemy żeby nasza zyskowna pozycja przerodziła się bardzo szybko w stratną. Możecie powiedzieć, że was to nie dotyczy bo gracie bardzo małym kapitałem. Niestety nie jest to prawda, nawet grając małym kapitałem na bardzo płytkich rynkach, możemy mieć spory wpływ na cenę. Przykłady płytkich rynków możemy znaleźć np. na giełdzie NewConnect albo na giełdach kryptowalut, szczególnie tych mniej znanych.
Dlaczego to jest takie ważne?
Załóżmy, że mamy otwartą długą pozycję na danym walorze. Była duża ściana po stronie sprzedających i kupiliśmy sporą ilość np. akcji spółki X. Cena po naszym zakupie zaczyna szybko rosnąć, bo dla niektórych zakup takiego “dużego” pakietu mógł być znakiem do wejścia na rynek. Po stronie kupujących ani po stronie sprzedających nie ma za dużych ofert ale cena idzie w górę bo jest więcej chętnych na kupno niż na sprzedaż. Cena dochodzi do interesującego nas poziomu i chcemy sprzedać, wystawiamy naszą pozycję i czekamy na chętnych na zakupy. Niestety kupujący widząc tak dużą ścianę wstrzymują się z zakupami, ponadto pod naszą ścianą pojawiają się nowi sprzedający z niższą ceną i cena zaczyna powoli spadać, a my przecież jeszcze nic nie sprzedaliśmy. Ok, nie musimy wystawiać od razu na sprzedaż wszystkiego co mamy, tylko starać się upłynnić akcje po trochu ale nawet jak sprzedajemy małe ilości to podaż zaczyna przewyższać popyt i cena spada, co prawda nie tak szybko jak wcześniej i jednak trochę uda nam się sprzedać ale jednak nie jest to to czego oczekiwaliśmy.
Najgorszy przypadek
Kiedy nie możemy na bieżąco śledzić ceny danego waloru, to bardzo rozsądnym rozwiązaniem jest założeniem stop lossa. Możemy to zrobić na dwa sposoby, jeżeli pozwala oczywiście na to dana platforma. Możemy ustawić cenę po przekroczeniu której nasz stop loss aktywuje się i:
- sprzedamy po bieżącej cenie,
- wystawi się automatycznie pozycja na sprzedaż po ustawionym wcześniej kursie.
Przy pierwszej opcji na bardzo płytkim rynku może okazać się, że sprzedamy po cenie sporo niższej od ustawionej ceny stop lossa (nasz stop loss wyczyści tablicę zleceń i sprowadzi cenę do parteru, inaczej mówiąc powstanie flash crash). Może to nas kosztować bardzo dużo pieniędzy a ponadto sporo frustracji, ponieważ cena po takim zjeździe może bardzo szybko wrócić do punktu wyjścia. Przy drugiej opcji, kiedy po odpaleniu stop lossa nie sprzedajemy po bieżącej cenie, tylko po cenie wcześniej ustalonej, może się zdarzyć, że sprzedamy tylko małą część naszych akcji, a cena pójdzie dalej w dół. My natomiast pozostaniemy z niesprzedanymi akcjami.
Podsumowanie
Zawsze dostosowujcie wielkość otwieranych pozycji do danego rynku oraz do bieżących warunków jakie panują na nim. Zaksięgować zysk możecie dopiero w momencie zamknięcia pozycji, a to w niektórych przypadkach może być bardzo trudne, jeżeli posiadacie bardzo dużą pozycję na bardzo płytkim rynku.