Na samym początku potrzebujemy jakąś strategię wg której będziemy grali i rynek na którym będziemy spekulować, w internecie możecie znaleźć przeróżne strategie inwestycyjne, dlatego nie będę rozwijał tego tematu, możecie też skorzystać z mojej strategii.
Strategię dopasowujemy do własnych preferencji i umiejętności, tzn. nie gramy czegoś czego nie rozumiemy, nie czujemy albo co nam kompletnie nie leży ale akurat ktoś inny to gra. Najlepiej wybrać jedną strategię i jeden rynek i na tym zacząć ćwiczenia, im więcej tym wcale nie będzie lepiej, a wręcz przeciwnie, Twoje wyniki będą gorsze.
Jak już mamy wybraną strategię i mamy plan działania, kiedy kupować a kiedy sprzedawać, to trzeba wybrać jakiegoś brokera lub giełdę, która umożliwi nam zakładanie pozycji. Na początku proponuję wybrać brokera który jest najprostszy w obsłudze, ma przejrzysty interfejs, łatwo jest tam wpłacić i wypłacić pieniądze, a najlepiej jakby jeszcze wystawiał nam na koniec roku PIT-8C. Na moim kanale na YouTube Blog prezesa w opisie do najnowszego filmu możecie znaleźć linki do giełd i brokerów, z których ja korzystam.
Na początek jeżeli jest taka możliwość to zakładamy konto demo, tylko po to żeby zapoznać się mechaniką danej platformy. Jak już sprawnie poruszamy się na platformie transakcyjnej to zakładamy konto real i wpłacamy swój pierwszy depozyt. Nie gramy na koncie demo bo tam obowiązują przeważnie zupełnie inne warunki niż na koncie real. Kwotę którą możesz przeznaczyć na szkolenie lepiej wpłać na depozyt do brokera i wykorzystaj ją do treningu, a więcej i szybciej się nauczysz. Załóż że pierwszego depozytu już nie odzyskasz, tak jak opłaty za kurs. Jeżeli uznasz że stać Cię na kurs za 100 tys. zł to śmiało wpłać tyle do brokera ale stanowczo polecam wpłacić o wiele mniejszą kwotę. Na początek im mniej tym lepiej, co oznacza że na początku będziesz grać bardzo małymi stawkami, dlatego też warto wybrać brokera, który taką grę umożliwia.
Pamiętaj żeby do każdej pozycji od razu ustawiać SL, można ustawić optymalny stop loss dla naszej strategii ale na początku jeszcze nie masz żadnej ugruntowanej strategii i historii która by pozwoliła Ci wybrać takiego stop lossa, dlatego zawsze ustawiasz sobie SL z przedziału od 3 do 5%. Nie więcej.
Przygotowujesz sobie arkusz kalkulacyjny z miejscem do wpisywania błędów ze swoich zagrań, gdzie będziesz wpisywał bez wyjątku wszystkie błędy i pracował nad tymi których popełniasz najwięcej. To jest kluczowe na samym początku, bo jeżeli tego nie zrobisz to będziesz utrwalał negatywne schematy, przez które nie będziesz mógł zarabiać na rynku. Im później zaczniesz pracować z takim dziennikiem błędów, tym więcej będziesz musiał poświęcić czasu na zmianę utrwalonych już negatywnych schematów. Jak nie wiesz jak samodzielnie zrobić taki dziennik to nie próbuj swoich sił na rynkach, bo prawdopodobnie nigdy nie uda Ci się regularnie zarabiać na spekulacji.
Jak przerobisz setki albo nawet tysiące zagrań, to zaczniesz zauważać rzeczy, których nie widziałeś na początku. Może jednak nie dotrwasz do tego momentu, bo zrezygnujesz po kilku zagraniach. Nie przejmuj się, nie każdy musi być spekulantem czy inwestorem. Ważne żeby robić w życiu to co przynosi nam radość i spełnienie, a pieniądze powinny pojawić się prędzej czy później jako pozytywny efekt uboczny.
Na koniec jeszcze jedna, a może i nawet najważniejsza informacja: w spekulacji czy to w inwestowaniu nie ma Świętego Graala, czyli żadnego systemu/strategii wygrywającej, która by się sprawdzała przez cały czas. Napisałem że może jest to najważniejsza informacja, bo sporo osób większość czasu traci na szukaniu takiego Świętego Graala, zamiast doskonalić się w tym w czym są dobrzy, bo tylko w ten sposób, poprzez ciągły rozwój i dostosowywanie się do zmieniających się warunków na rynku jesteśmy w stanie zarabiać długoterminowo na spekulacji.
Witaj Prezes,
Dzięki za poradnik, jest super. Utopiłem na starcie dwa lata temu około 10tyś zl potem była roczna przerwa, więc pierwsze koty za płoty. Nie gram już na krótkich interwałach bo łatwo mozna kursamia manipulować przez co analiza jest mocno zaburzona. Jak można zoptymalizować tą tabelkę na wieksze przedziały czasowe. Moje pozycje czasami trwają mniej niż dzień a czasami dwa trzy tygodnie. Jak ja moge sobie to rozpisać w tych przedziałach czasowych? Powiedzmy że otwieram pozycje i przez dwa dni jest w stracie a przez kolejnych siedem dni jest zyskowna. Czy mam wpisac zysk albo strate dopiero jak zamkne pozycje czy wpisywać to kazdego dnia? Celem tej tabelki jest zdobycie jak najwiecej ilosci informacji i wyciagniecie z niej wniosków ale nie wiem jak ją zoptymalizowć aby miało to sens.
Jak zamykasz pozycje to możesz wpisać sobie zysk albo stratę, a błędy to wpisujesz w momencie popełnienia.
Jeszcze dwa sprawy:
1 Mówiłeś niedawno że wskakiwanie do jadącego pociągu to niekoniecznie błąd. W tabelce jest to jako błąd. Jestem teraz zbity z tropu, bo czasami to błąd a czasmi nie.
2 Czy otwieranie przeciwstawnej pozycji to błąd? Powiedzmy że mam pozycje na kupno i ona zarabia w długim przedziale czasowym (dwa tygodnie). Kurs na tą chwile jest wysoki a ja chciałbym po analizie otworzyć shorta bo spodziewam się korekty jedn albo dwa dni. Jak do tego podejsc?
1. Jak da się ustawić sensownego SL to wskakiwanie do jadącego pociągu może ie być takie złe i może dać niezły profit ale ze stop lossem w burakach to samobójstwo.
2. Tu jest sprawa bardziej skomplikowana, bo teoretycznie można zarobić na longu i na shorcie ale skoro chcesz otworzyć shorta to dlaczego nie zamkniesz longa? Otworzysz go sobie po korekcie niżej. Kolejna sprawa to taka że mózg zna odpowiedź na każde pytanie a jak nie zna to sobie coś wybierze, a jak będziesz w przeciwstawnych pozycjach to co ma wybrać mózg? Będziesz miał dysonans wewnętrzny.
1 Ok rozumiem.
2 Ośmielam się nie zgodzić. Z mojego doświadczenia wynika że rynek potrafi zachować się nieracjonalnie. Longa nie zamykam, bo jeżeli korekta nie nastąpi to dalej jade z trendem i nie zamykam pozycji za wczesnie. Jeżeli korekta nastąpi to pozycja short (z małym stop losem) rekąpesuje mi przewidywalny spadek ceny(przynjamniej czescieow) i w odpowiednim momecie na dołku (tam gdzie on wynika z mojej analizy) zamykam shorta.
Cała taka kombinacja uspokaja moją psychikę i pozwala mi obiektywnie spojrzeć na rynek, bo w ktorą strone rynek sie skieruje ja nie trace i nie mam tu zbudowanych przekonań. Zdaża się mi czesto zamknąć zyskowną pozycje a to tylko korekta a ja się wystraszyłem że już zawracają. Po takim zamknieciu w niewłaściwym momęcie jest seria błedów, które zmniejszają mój kapitał zanim się ogarne. Dysonans pojawia się u mnie po źle zamkniętej pozycji.
Jak masz dysonans po źle zamkniętej pozycji to znaczy że musisz jeszcze poćwiczyć i uświadomić dobie że błędy są potrzebne żeby się rozwijać. A jak trzymanie przeciwstawnych pozycji uspokaja Twoją psychikę to znaczy, że lubisz się oszukiwać, więc znowu jeszcze musisz potrenować żeby patrzeć trzeźwo na rynek, żeby nie potrzebować takich uspokojeń dla psychiki, bo to tylko oranie mózgu i nie wnosi nic dobrego.