Binance

Czy mamy bańkę na kryptowalutach?

Bardzo dużo się zmieniło od ostatniej dużej bańki na bitcoinie, która miała miejsce pod koniec 2013 r. Obecnie powstaje  coraz więcej walut, które nie są już tylko zwykłą kopią bitcoina, jak to było na początku. Teraz w tworzenie nowych kryptowalut nierzadko zaangażowany jest cały sztab ludzi z budżetem przekraczającym miliony dolarów. To wszystko przekłada się na sporą kapitalizację rynku kryptowalut, która wynosi obecnie ponad 25 mld $, z czego kapitalizacja altcoinów (alternatywnych kryptowalut do bitcoina) wynosi ponad 5 mld $.

Kapitalizacja całego rynku kryptowalut
Kapitalizacja altcoinów

Kurs bitcoina ustanowił ostatnio nowe ATH (największy szczyt w historii), mimo to ilość wyszukiwań słowa bitcoin w wyszukiwarce google nie jest na najwyższym poziomie. Za to ilość wyszukiwań słowa cryptocurrency (kryptowaluta) bije kolejne rekordy.

Ilość wyszukiwań słowa bitcoin
Ilość wyszukiwań słowa cryptocurrency

W ostatnich dniach część altcoinów pobiła swoje ATH w stosunku do dolara, a niektóre takie jak np. Dash ustanawiły swoje ATH nawet w stosunku do bitcoina. Bitcoin rośnie od ponad półtora roku, altcoiny poza dashem, który rośnie od grudnia, zaliczyły mocny wzrost w ostatni weekend i dalej rosną. Wcześniejsze bańki na bitcoinie były o wiele szybsze, sam wzrost na bitcoinie trwał ok. 3 miesięcy, a bańki na altcoinach trwały czasami tylko kilka dni. Teraz kapitalizacja bitcoina i innych walut znacznie wzrosła, przez co mamy spokojniejsze wzrosty ale zupełnie nie przeszkadza to w tym, żeby jakaś waluta wzrosła w ciągu jednego dnia o 100 % i więcej.

Bańki mają to do siebie że są nieprzewidywalne. Mogą trwać długo wynosząc cenę danego waloru pod sufit (to the moon) albo kończyć się bardzo szybko w najmniej oczekiwanym momencie. Obecnie na pewno jesteśmy w trakcie bańki na kryptowalutach, która zaczyna powiększać się w tempie wykładniczym. Mówi się o efekcie kuli śniegowej, która im dłużej się toczy, tym staje się coraz większa, do momentu aż nie trafi na jakąś przeszkodę, która rozwali ją na drobne kawałki.

Obecna sytuacja wydaje się być w miarę stabilna, bitcoin pomimo swojego nowego ATH nie atakuje codziennie nowych szczytów. Reszta kryptowalut powoli zaczyna się  budzić ze snu, który trwał przez ostatnie 3 lata. Swoją drogą, tak długiego okresu bessy nie mieliśmy nigdy wcześniej na rynku kryptowalut. Jeżeli nie nastąpi jakieś negatywne wydarzenie, które zakończy obecną hossę, to możemy spodziewać się wzrostu na kryptowalutach, których dawno nie było, a efekt kuli śniegowej i żądni zysku inwestorzy, dopełnią dzieła.

Pamiętajcie jednak żeby chciwość nie wzięła góry, ciężko jest wejść na rynek ale jeszcze ciężej jest z niego wyjść. Schemat bańki przeważnie jest bardzo podobny, po spektakularnych wzrostach, w końcu przychodzą jeszcze bardziej spektakularne spadki.

 

3 komentarze do “Czy mamy bańkę na kryptowalutach?”

  1. Hmm ciekawie opisane, w sumie patrząc teraz na cały char ETH wygłąda dokładnie jak zaprezontowaniy przez Ciebie model bańki. Co o tym myslisz? Warto zainwesrować w ETH w momencie, który można przypisać do “fear”?

    Odpowiedz

Dodaj komentarz